wtorek, 15 września 2009

mini mini smutki - ale naprawdę mini :)

Tak... musiała nastąpić mały spadek - przecież ile można się wznosić na wyżyny?? :)
No więc mój mały smutek, wywołała "propozycja" mojego szefa, że może jednak do Polski on mnie nie wyśle - bo za dużo bym straciła w Santaigo - tym bardziej, że calutki grudzień mnie nie będzie!

Racje facet ma - trzeba mu przyznać... i może w sumie lepiej... ale wiecie - nastawiłam się już na kluski ziemniaczane z kapustą kiszoną i dupa! hehheh!

Dobrze, że tak mi tu dobrze, i się tak nie przejmuje tym, że ja taka domatorka - dopiero po 5,5 miesiącach do domu zawiatam... no właśnie - do domu... (mamuś Ty wiesz o co chodzi :))
A reszcie szczegóły zdradzę jak... jak już się wszystko wyklaruje - tak tak wiem, że chaos właśnie wprowadziłam - nieważne!

Poza tym... zbliża się egzamin, a ja nie umiem nic! Wczoraj siedziałam do 2 w nocy u Mikiego z Maćkiem i się uczyliśmy... ale wiecie najpierw trzeba było coś zjeść... później poplotkować... no a później - to się załamałam - bo Maciek wszystko wie, a Miki... skubaniec Włoski :) wszytsko jest tak samo jak w jego ojczystym języku - małe zmiany w czasownikach - ale czasy te same i gramatyka podobna!! A ja poza tym, ze gadam... to nic !! nic!! i nie mam czasu na ogarnięcie i wprowadzenie gramatyki w życie! ehh...
Ja nie wiem jak ja sobie z włoskim poradzę, bo dla mnie wszytsko będzie nowe - a dla hiszpanów - podobne - ojjj chyba dużo nauki mnie czeka! Ale pocieszam sie myślą, że taki kurs włoskiego jak na uniwersytecie (USC) będę miała to normalnie kosztuje ok 700 euro :D a ja mam za darmo! Więc nie ma co marudzić, tylko dziękować i brać się do roboty!!

Na dodatek - na to żeby chociaż trochę zauważyć, że jest trochę gorzej - to pogoda sie pogorszyła i było dziś tylko nieco ponad 20 stopni!! Ale nadal o dziwo bez deszczu!!

Więc zjadłam sobie lody, pogadałam z bratem, później z bratową, w między czasie na gg z kolegą... i zaraz się biorę do roboty, bo nadal energi mnie rozpiera - jest wspaniale i cudownie i chcę robić jak najwięcej!!

Tak więc, kończę, pouczę się trochę, posłucham muzyki, poodpisuje na maile - i może małe przemeblowanko zrobie... :D albo i nie :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz