niedziela, 11 października 2009

Botellon!

Botellon - butelkowanie... nie wiem jak to przetłumaczyć...
Jest to czwartkowy studencki zwyczaj. Na początku myślałam, że spktyka sie w parku jakieś 50-100 osób i pija... ale nie...


No więc za pierwszym razem jak się spotkaliśmy, to najpierw poszliśmy do parku ok północy.. a tam nic! Myślę sobie - ale przereklamowany ten botellon, miało być tyle osób, a tu co?? tylko my i kilka małych grupek, ale...
Po kilku minutach poszliśmy do innego parku, koło campus sur, a tam... chmara ludzi!! 1000 albo i więcej gadających i pijących studentów!
Niesamowity widok!!


Ledwo co znaleźliśmy dla siebie miejsce, i tak staliśmy i świetnie sie bawiliśmy przez jakieś 2 godzinki - krótko mówiąc - podoba mi się ta 'tradycja' :D

Tak było tydzień temu, a w tym tygodniu... była zmęczona i nie zostałam do końca, ale byłam od początku i widziałam jak plac, park i boisko się zapełniały... tłumy z plastikowymi workami napierały!! Genialny widok!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz