piątek, 27 sierpnia 2010

spacery

lubię spacery, szczególnie lubiłam je w Santiago (o czym świadczy ilość przetartych spodni w kroku i startych butów). Piszę już z Polski z tęsknotą w słowach... czemu nie można tu tak pospacerować jak Tam?


tu na spotkanie z kimś trzeba się wielce umawiać, najlepiej z tygodniowym wyprzedzeniem, a poza tym nie ma gdzie spacerować dłużej niż 2 godziny.. a nawet jeśli to się wdycha spalin tonę..


a Tam... dzwonię np. do Kaśki: wpadniesz na herbatę - ona: nie idziemy na górę na spacer - idziesz? takkkkkkkk


poszliśmy, na gitarze pograliśmy, na rękach postaliśmy, w 1, 2, 3 baba jaga patrzy pograliśmy, przyszła Karmen w sukni z wesela i co? i to normalne było... a tu... tęsknię!
zabawy moim aparatem!

1, 2, 3... bawię się Nikonem

Baba Jaga nie patrzy a chłopaki biegną...

rybie oko

rozdwojenie Kasi

Karmennnn


moje ulubione..
kolorowa Karmen i czarno-białe Santiago z Katedrą w tle... kocham!

2 komentarze:

  1. Slicznie Madziulek! My mamy Nikona D200 i nie znam 90% jego funkcji. Chyba musze sobie poczytac troszke. :)

    Zapraszam do blogowej zabawy: http://haneczkaonline.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. utknęłam na 70 str instrukcji... jeszcze tylko 230 - i już się nie mogę doczekać jak będę potrafić robić genialne fotos :D

    OdpowiedzUsuń